Turniej Italian Open to ostatnie zawody rangi Masters 1000 przed wielkoszlemowym Roland Garros. Tegoroczna edycja rozgrywana w Rzymie przyciągnęła uwagę kibiców i ekspertów, a jednym z bohaterów jest Lorenzo Musetti. Włoski tenisista, obecnie zajmujący 9. miejsce w światowym rankingu, awansował do 1/8 finału po pewnym zwycięstwie nad Brandonem Nakashimą w dwóch setach. Teraz czeka go wymagające wyzwanie – mecz z Daniiłem Miedwiediewem, numerem 11 na świecie.
„Nigdy wcześniej nie grałem z nim na mączce. To nasz pierwszy pojedynek na tej nawierzchni. W tym roku bardzo dobrze czuje się w tych warunkach,” powiedział Musetti o rosyjskim rywalu. „To będzie mecz dla kibiców. Dla widowiska. Podchodzę do niego z pozytywnym nastawieniem i dobrą formą.”
Miedwiediew, triumfator US Open i zwycięzca Italian Open z 2023 roku, pokonał w poprzedniej rundzie Alexa Popyrina w dwóch setach. Był to jak dotąd jego najlepszy rezultat na kortach ziemnych. Mimo to Musetti wierzy w swoje szanse. „Myślę, że mam spore możliwości. Daniił to zawsze trudny przeciwnik,” stwierdził Włoch.
23-letni Musetti jest obecnie w świetnej dyspozycji, zwłaszcza na mączce. W tym sezonie dotarł już do półfinału turnieju w Madrycie oraz finału w Monte Carlo, gdzie musiał uznać wyższość Carlosa Alcaraza. Teraz celuje w trzeci tytuł w karierze, który chciałby zdobyć właśnie w stolicy Włoch.
Musetti dołącza do elitarnego grona włoskich tenisistów
Zwycięstwo nad Nakashimą było dla Musettiego wyjątkowe – oznaczało bowiem jego 150. wygraną na poziomie ATP Tour. Dzięki temu dołączył do wąskiego grona włoskich zawodników, którym udało się osiągnąć taki wynik. Osiągnięcie to potwierdza jego coraz większą stabilność i dojrzałość na profesjonalnym poziomie.
Wśród aktywnych włoskich graczy więcej zwycięstw mają jedynie Matteo Berrettini oraz Jannik Sinner, który niedawno powrócił do gry właśnie podczas turnieju w Rzymie. Musetti wyprzedził tym samym byłych zawodników – Omara Camporese oraz Andreę Gaudenziego, który obecnie pełni funkcję przewodniczącego ATP.